W ambulansie było dość ciasno i starano się maksymalnie powiększyć jego powierzchnie. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że jechało nim więcej osób niż powinno.
Była to ważna reguła, która została złamana, ale nie można odmówić kolegą po fachu. Trzeba się trzymać razem i w miarę możliwości pomagać sobie, jeżeli zdarzą się właśnie takie skrajne sytuacje.
Para siedziała pomiędzy Leną i Tosią, obejmując się wzajemnie.
Chcieli siebie nawzajem wesprzeć i odciążyć, ponieważ kochali się.
Już tyle rzeczy razem przeszli i teraz ten wypadek ... kolejna sytuacja do ich smutnej listy.
Tosia zaczęła się pomału wybudzać. Nie miała siły się podnieś, więc jedyne co zrobiła to tylko delikatne uchylenie powiek.
- Tato. - cichutko wymruczała.
- Ciii, jestem przy tobie, a teraz nic nie mów tylko śpi. - mówił, trzymając ją za rączkę.
Ona posłuchała jego prośby i wykonała ją natychmiast. Była wyczerpana, więc nic w tym dziwnego.
Z Leną też nie było tak źle, na szczęście ... ale wspaniale też nie było. To złamanie i ból brzuch z pewnością będzie wymagało chociaż kilkudniowej obserwacji w ich kochanym szpitalu.
Obie spały, więc Hana z Piotrem mogli wymienić kilka słów cicho i dyskretnie sami.
- Piotr, co to było z tym samochodem? - zapytała cicho.
- Sam nie wiem, ale to było jakieś takie dziwne. On tak po prostu wybuchł. - powiedział smutny.
- Wiem, dlatego sądzę, że to nie był zwykły przypadek. - odpowiedziała, głębiej się zamyślając.
- No, ale to chore Hana, co ty w ogóle sugerujesz? - pytał, patrząc w te jej piękne, szklane oczy.
- To, że ktoś chyba chciał wprowadzić w nasze życie jeszcze większe zamieszanie. - mówiła ponuro.
- Ale niby kto ... - Piotr nie był za bardzo przekonany do jej wniosku, chociaż sam wiedział, że samochód w magiczny sposób tak sobie sam nie eksploduje kiedy chce.
Nie zdążyli dokończyć rozmowy, ponieważ karetka zaparkowała już pod Leśno Górskim szpitalem.
Ich podróż dobiegła końca i mieli wysiąść.
Cały czas utrzymywali kontakt z rannymi Tosią i Leną.
Nie chcieli ich chociaż na moment zostawić samych, ponieważ po jakiejś małej części czuli się winni.
Zarówno Hana jak i Piotr twierdzili, że w dużym stopniu wina leży po ich stronie.
Bo czemu one biedne ucierpiały?
Ktoś chciał zrujnować życie im, a nie niewinnym ludziom.
To jedynie straszny i okropny pech, że one akurat wtedy znalazły się w tym miejscu.
Chyba ...
Od razu po wejściu do budynku zabrano je na odpowiednie badania i zostawiono parę samą sobie.
Jedyne co oni mogli robić to tylko iść do poczekalni i czekać jakie będą ich wyniki.
Oczywiście nie obyło się bez rozmów, które były prowadzone na oczywiste tematy.
- I co teraz? - padło jasne pytanie z ust Goldberg.
- Ja nie wiem Hana, naprawdę nie wiem. - mówił załamany Piotr.
Słychać było, że głos mu się łamał, bo tak naprawdę ciężko sobie wyobrazić, żeby znaleźć się w tak trudnej i ciężkiej do przebrnięcie sytuacji.
- Trzeba to zgłosić na policję. - odpowiedziała mu po chwili namysłu.
- I niby co zrobi polska policja? Poza tym dowody znikły razem z autem. - podparł się bezradnie.
Hana mimowolnie posmutniała, ponieważ wiedziała, że Piotr miał rację.
Nagle rozmowę przerwał im telefon.
Gawryło spojrzał na telefon, a potem błagalny spojrzeniem na Hanę, ponieważ zupełnie o kimś zapomniał ... Magda.
Przecież musi ją natychmiast o tym poinformować.
Ona ... powinna tu być jako jej matka.
Rozmawiali przez ponad dziesięć minut, a Hana jedynie się przysłuchiwała i kilkakrotnie słyszała krzyki Magdy do słuchawki i podniesiony głos Piotra.
"Jeszcze więcej problemów, super ..." - pomyślała od razu.
super jak zawsze !
OdpowiedzUsuńDziękuję. < 3
Usuńsuper mam nadzieje na szybka dalszą część
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;*
UsuńA kiedy będzie next sama nie wiem. ; c
NEXT <3
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno. *.*
Usuńz kazdym nextem coraz bardziej to kocham ♡♥
OdpowiedzUsuńDziękuję. ; *
UsuńJa za to kocham twoje ogromnie motywujące komentarze. ♥
ja tez *.* juz nie moge sie doczekac nexta :3
OdpowiedzUsuńDziękuję. ; *
Usuńbomba dawaj next ! ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję. ; *
UsuńŚwietne! Czekam na następne..♥
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba. ♥
Usuńjestem pod wielkim wrażebiem, mam nadzieje, że szybko będzie następma część !! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że jeszcze się wam nie znudziłam. < 3
UsuńJejku, super opo! Czekam na następne. Kiedy next? ;*
OdpowiedzUsuńJejku, serio? Dziękuję. ; *
UsuńSama nie wiem, najpierw to ja muszę ją napisać.