piątek, 6 września 2013

Opowiadanie 1. Część 81.

Piotr stał tak przybity na środku korytarza.
W tej chwili był odcięty od całego świata, który go otaczał. Nic nie miało dla niego teraz znaczenia... oczywiście z wyjątkiem Hany.
Postanowił nie zastosować się do zalecenia Latoszka. Nie mógł tego zrobić. Nie był w stanie. Wiedział, że musi być teraz przy kobiecie, którą kocha. Ona nigdy by go nie zostawiła w takiej sytuacji. To w ogóle nie wchodziło w grę. Wiedział o tym.
Skierował się tam, gdzie kilka minut temu poszli lekarze z jego partnerką.
- Hej. A ty co taki smutny? - zapytała, przechodząca właśnie Lena. Była kompletnie nieświadoma, co wprawiło go w taki stan.
- Jeszcze nie wiesz? - odparł zrezygnowany.
- Co mam wiedzieć? - zapytała zaciekawiona.
- Z Haną źle. Jest na badaniach i nie ma z nią kontaktu. Właśnie do niej idę.
- Co?! Hana?! - zareagowała szybko. - Idę z tobą! - dokończyła od razu. Kobiety przyjaźniły się, więc Lena nie wyobrażała sobie postąpić inaczej.
Przyspieszyli tempa. Szli równo i zgranie. Oboje chcieli zobaczyć jak z Goldberg. Martwili się, jak wszyscy, dla których coś znaczyła... nic dziwnego.
- A co z ręką? - zagadał ją, podczas drogi.
- Chyba ok. - powiedziała, spoglądając na swoją rękę, która była  w gipsie. - Jeszcze jakieś dwa tygodnie i zdejmą mi to... ale nie o tym rozmawiajmy.
- Przepraszam. Masz racje. - powiedział, a Starska uśmiechnęła się miło, ale widać, że wymuszenie. To nie było szczere, ponieważ targały nią teraz inne emocje. Te złe. Martwiła się tak cholernie mocno o Hanę, żeby tylko nic jej nie było i żeby z dzieckiem było wszystko w porządku. Traktowała ją zupełnie jak siostrę...
Piotr przeżywał to i tak dużo bardziej od Leny. Jego głowa prawie wybuchała ze zmartwień, a ból brzucha, jaki wywołany był stresem nie dawał mu nawet chwili wytchnienia. Wszystko się w nim kotłowało. Chyba nigdy dotąd nie odczuwał takiego czegoś. Bał się. Strasznie się bał co może się zdarzyć.
Do głowy przychodziły mu naprawdę przeróżne i straszne zakończenia.
Chwilę jeszcze szli obok siebie.
Tym razem każdy był cicho i nie odzywał się. Było cicho. Myśleli o tym, ale nie wymawiali ani słowa.
Podeszli do pielęgniarki oddziałowej, a ta powiedziała im, gdzie została zabrana lekarka z Leśnej Góry.
W dalszym milczeniu skierowali się w wyznaczonym kierunku.
Weszli na jedną z sal.
W środku znajdowała się Goldberg leżąca na szpitalnym łóżku i podłączona do kroplówki. Wciąż była nieprzytomna.
Obok niej siedział Witek. I spoglądał na to jak schodzi kroplówka. Widać było, że myślał i współczuł jednocześnie. Do tego wszystkiego był również bardzo skupiony.
- Co z nią? - zapytał od razu opiekuńczy Gawryło, podbiegając do jej łóżka i delikatnie chwytając jej dłoń.
- Mówiłem, żebyś tu nie przychodził. - odparł Latoszek.
- Daj spokój. Ma prawo, a nawet obowiązek teraz przy niej być. - wtrąciła się Lena, a Witek nie odezwał się już w tej kwestii.
- Co z nią? - ponaglił pytanie Piotr, nie słysząc do tej pory jakiejkolwiek odpowiedzi na ten temat.
- Czekamy aż odzyska przytomność. Wtedy zrobimy wszystkie konieczne badania. Podałem leki i powinno pomóc. - odpowiedział i znów dało się wyczuć współczucie. Przykro mu było, że to właśnie ich to spotkało. Nawet on zauważył, że im zawsze dzieją się jakieś przykre incydenty. Pechowce...
- I co do tego czasu?
- Czekamy. Możemy tylko czekać. - odpowiedział Latoszek i było mu głupio, że nie może zrobić nic więcej.
- Dobra, no to czekamy. - Gawryło wziął sobie krzesło i ponownie usiadł w tym samym miejscu. Chwycił znów dłoń kobiety i pocałował. Czuł jej ciepło.
Lena się wzruszyła patrząc na to wszystko z boku, a Witek nic nie mówił, tylko się przyglądał. Bardzo żałował kolegi w tym momencie...

10 komentarzy:

  1. to jest genialne !!! czekam na next i serdecznie zapraszam http://prawdziwamiloscznajdzienas.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, TO JEST ŚWIETNE! Jesteś moją ulubioną blogerką piszącą o HaPi!:)Next
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, dziękuję. < 3
      Ulubioną? Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. ; *
      Również pozdrawiam gorąco. : )

      Usuń
  3. Wiem, że zaczął się rok szkolny, ale błagam dodaj nowe opowiadanie! Uzależniłam się od tego🌹:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja twoim uzależnieniem, haha. < 3
      Dodałam nexta specjalnie dla ciebie. ; *

      Usuń
  4. To jest zajebiste! czekam na dalsze opowiadania. Ten blog jest rewelacyjny. :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ; *
      Next od kilku minut już jest. < 3
      Pozdrawiam. : )

      Usuń