sobota, 14 września 2013

Opowiadanie 1. Część 82.

Siedzieli w bezruchu i kompletniej ciszy, chociaż każdy z nich myślał o tym samym.
Co teraz będzie? - zastanawiali się z osobna.
Minuty mijały jedna za drugą, a sytuacja wciąż pozostawała niezmienna.
Hanie coś chyba nie bardzo śpieszyło się do przerwania tego długiego "snu"...
- Podajemy coś jeszcze? - cisze przerwała pielęgniarka, która właśnie weszła na salę. Nawet ona od razu zauważyła, że atmosfera jest jakaś mętna.
- Nie, nie. Na razie nie. - odpowiedział Latoszek. - Poczekamy. Już i tak dostała sporo leków.
- Witek, a może jednak... - zaczął Piotr. Chciał po prostu, aby jak najszybciej się wybudziła. Chciał, żeby to się w ogóle nie zdarzyło. Tak bardzo chciał cofnąć cały czas i temu zapobiec. Obwiniał się za to co się stało, chociaż nie miał ku temu najmniejszej winy.
- Piotr. Ja jestem jej lekarzem. Już starczy. Nic jej nie podamy. Wybudzenie się może chwile potrwać. - starał się mówić tak, aby nie urazić kolegi po fachu.
- Przecież wiem to. Sam jestem lekarzem. - zbulwersował się. - Chcę, żeby się obudziła.
- Wszyscy tego chcemy. Nie przejmuj się, będzie dobrze... już niedługo. - wtrąciła Lena. Chciała mu okazać swoje wsparcie i dodać trochę nadziej do jego bardzo negatywnego podejścia.
Pielęgniarka wyszła, a oni znów ucichli.
Czas mijał i mijał, wciąż bez zmian tak długo wyczekiwanych. Jednak coś wreszcie zaczęło się dziać. Pierwszy zauważył to Piotr, który w ogóle nie spuszczał wzroku ze swojej ukochanej. Tak, widział to... zaczęła się budzić, otwierać oczy.
- Witek. - poruszył kolegę łokciem. Od razu się obrócił w kierunku swojej pacjentki. Lena też zareagowała.
- Co się stało? - spytała cichutko Goldberg. Widać było na pierwszy rzut oka, że jest osłabiona i potrzebuje wypoczynku i to tym razem nie przelewki.
- To może ja pójdę po Wójcika... - powiedział Latoszek i szybkim krokiem wyszedł z sali.
- A ja dam wam chwilę. - dopowiedziała Starska i poszła dołączyć do swojego partnera.
- Piotr?
- Zasłabłaś. Mówiłem ci, że to za duże obciążenie... mówiłem, że powinnaś iść na urlop i się nie przemęczać. Nie teraz, nie w twoim stanie. - mówił trochę z wyrzutem.
- Przepraszam. - powiedziała, a łzy napłynęły jej do oczu. Wiedziała, że ma racje. Wiedziała, że robi źle i szkodzi wszystkim.
- Nie, to ja przepraszam. Nie powinienem tak na ciebie naskakiwać. - odpowiedział od razu i zrobiło mu się nieco głupio, za to co wcześniej powiedział.
- Co z dzieckiem? - zapytała od razu bardziej oprzytomniona.
- Cały czas czekaliśmy aż się obudzisz, dopiero teraz poszli po Wójcika.
- Boże, Piotr... co ja narobiłam?! - pytała bardziej sama siebie. - Jaka ja byłam głupia! Tak cholernie głupia! Przecież przeze mnie nasze dziecko może być chore! Może...
- Nie kończ, błagam. - od razu przerwał jej. Nie chciał słyszeć tego co miała zamiar powiedzieć. Wiedział, co chodziło jej teraz po głowie. Bał się, że się załamie, gdy to usłyszy.
- Przepraszam. - powiedziała ponownie i zaczęła płakać. On podszedł do niej, chciał ją pocieszyć. Hana od razu wtuliła się w jego męski tors. Było jej tego trzeba.
- Ci, nie płacz. Wszystko będzie dobrze. Musi być. - pocieszał ją tak, jak na korytarzu pocieszała go Lena. Wiedział, że wsparcie jest teraz najważniejsze.
Tymczasem Latoszkowie i Wójcik stali już przed ich salą. Wiedzieli ich i chcieli dać im chociażby chwilkę. Im również serca się krajały na ten widok. Byli tak w sobie zakochani i zawsze tak wspierali się nawzajem.
- Kocham cię. - powiedział jej, ocierając przy okazji łzę kapiącą jej po policzku.
- Ja ciebie też. - odpowiedziała i delikatnie musnęła jego usta.
- Nie chcemy przeszkadzać, ale musimy zrobić badania Hana. - odpowiedział Wójcik, który wszedł do nich razem z Witkiem.
- Oczywiście. Róbcie jak najszybciej. - odpowiedziała pełna strachu w głosie kobieta.

10 komentarzy:

  1. oo nie tyle czeklałam i jeszcze w takim momęcie ???? szybciutko next ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale fajne! Uwielbiam tego bloga!
    Czytam go coziennie:) Daj szybko nexta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło, że codziennie zaglądasz. ; *

      Usuń
  3. Jutro dodasz następny rozdział ???

    OdpowiedzUsuń
  4. Like your blog. Next please

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ;* Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń