Podróż nie trwała długo. Nie było korków ... na szczęście.
Piętnaście minut później stały już przed drzwiami.
Hana oczywiście zaprosiła swoją przyjaciółkę na herbatę. Chciała z nią chwilę pogadać. Poza tym od tego porwania czuła się jakoś niepewnie, kiedy była sama bez żadnych ludzi w mieszkaniu. Trochę się bała. Nie chciała mówić tego Piotrowi, bo wiedziała, że wtedy już w ogóle nie będzie spuszczał jej z oka. A przecież on też ma własną pracę i swoje potrzeby.
Chyba jednak mu powie ... ale jakoś tak nie wprost.
Kiedy już obie zasiadły na kanapie Lena od razu zaczęła się wypytywać przyjaciółki o pobyt w szpitalu. Martwiła się o nią i chciała być pewna, że z nią już wszystko w porządku. To chyba naturalne.
- I co? Wszystko ok? - pytała.
- Ale z czym?
- No tak ogólnie już się pytam. Bo wiesz ostatnio dużo się wydarzyło i się martwię ... - nie dokończyła.
- Tak, wiem. Ale ja nie chcę do tego wracać. Ok Lena? - przerwała jej.
- No ok. Przepraszam. - powiedziała, patrząc na nią.
- Nic się nie stało. Najważniejsze jest, że teraz wszystko się układa.
Rozmawiały jeszcze chwilę. Niestety były pewne problemy w przedszkolu z Felkiem i młoda kobieta natychmiast musiała iść po niego.
Hana została sama.
Dosłownie pięć minut po jej wyjściu usłyszała dzwonek do drzwi. Wiedziała, że to nie Lena, bo widziała jak wsiada w autobus. Piotr też nie, bo kończy dopiero za kilka godzin. Kto to w takim razie może być?
Cicho i spokojnie udała się w stronę drzwi. Chciała, żeby ten ktoś nie słyszał, że jest w mieszkaniu.
Dostawała już pomału jakiejś paranoi ... tak wpłynęło na nią to wszystko.
Idąc korytarzem niestety potknęła się o torbę, którą zostawiła na podłodze od razu po wejściu do mieszkania.
"Cholera" - powiedziała cicho.
Pukanie stało się coraz bardziej dobitne. Ktoś się dobijał.
Usłyszała, że ktoś próbuje otworzyć drzwi. Wzięła więc szybko to co miała pod ręką. Mianowicie parasol leżący z boku. Stanęła obok drzwi i je popchnęła.
Zdążyła zobaczyć tylko, że był to jakiś mężczyzna. Zamachnęła się, ale on zdążył się tylko odsunąć.
- Hana! To ja! - wykrzyczał Piotr, unikając ciosu.
Ona spojrzała na niego i natychmiast oprzytomniała. Wyrzuciła "broń" z rąk. Upadła ona na podłogę powodując głośny huk.
- Piotr, przepraszam, ja ... - powiedziała, jednocześnie zakrywając usta dłonią.
Oczy zaczęły robić się jej coraz bardziej szkliste ...
- Spokojnie. Już jestem, ciii. - mówił Piotr, który w tym czasie zdążył do niej podbiec i objąć ją silnie.
Ona mocno wtuliła się w niego. Wiedziała, że teraz będzie już musiała mu wytłumaczyć wszystko co ją przeraża. Wiedziała również, że Piotr się będzie martwił, ale nie ma wyjścia. Musi mu powiedzieć ... teraz już tak. To nieuniknione.
Piotr podniósł parasolkę i weszli do mieszkania.
Cały czas patrzył się na nią ... nie wiedział co się stało, co nią kierowało. Wiedział jedynie, że coś jest na pewno nie w porządku i teraz już mu nic nie wmówi. Będą potrzebne wyjaśnienia.
Od razu skierowali się w stronę kanapy.
Hana nadal była cała roztrzęsiona.
Była świadoma sytuacji jaka miała miejsce przed chwilą i właśnie to ją przerażało. Musi coś z tym zrobić.
- Hana, Boże ... co się stało? - mówił Piotr, który był równie przejęty jak ona. Od razu było można to usłyszeć w jego głosie.
- Piotr ja ...
Next !!! <3
OdpowiedzUsuńJutro. < 3
UsuńSuper dalej
OdpowiedzUsuńOk, ale dopiero jutro.
Usuńoch nie koniec w taki momęcie
OdpowiedzUsuńAle tak musi być, żebyście czytali dalej. ;)
Usuńsuper juz się doczekac nie mogę jak napiszesz kolejną część
OdpowiedzUsuńDziękuję ci. *.*
UsuńKolejna już jutro.
boże nie wytrzymam do następnej części
OdpowiedzUsuńPrzez tyle części wytrzymujesz to teraz też dasz radę. ; *
Usuńnext
OdpowiedzUsuńTomorrow. < 3
Usuńboskie
OdpowiedzUsuńDziękuję. ; *
Usuńsuper,super
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję.
Usuńnext,next
OdpowiedzUsuńTomorrow. < 3
Usuńło matko mega
OdpowiedzUsuńSuper, że ci się podoba. ; )
Usuńszybko dawaj next
OdpowiedzUsuńJutro go dostaniesz.
Usuńdawaj nexta
OdpowiedzUsuńJuż jutro będziesz miał.
Usuńboże mega
OdpowiedzUsuńBoże dziękuję za motywację. ; *
Usuńuwielbiam to opowiadanie
OdpowiedzUsuńSprawiasz mi tym radość. * . *
Usuńmoje ulubione opowiadanie
OdpowiedzUsuńSerio? o.O
UsuńWow. Jestem zdziwiona, ale bardzo pozytywnie.
uwielbiam
OdpowiedzUsuńKocham. *.*
Usuńkocham to opowiadanie
OdpowiedzUsuńTwoje komentarze są niesamowite. ;*
Usuńnie wytrzymam do jutra
OdpowiedzUsuńDasz radę. ;)
Usuńnext
OdpowiedzUsuńJutro będzie.
Usuńdasz nam next dziś
OdpowiedzUsuńNie. Przepraszam, ale jestem chora i zmęczona. ; c
Usuńnext szybciutko
OdpowiedzUsuńJuterkooo. < 3
Usuńmasz talent bez dwóch zdań
OdpowiedzUsuńDziękuję, za te słowa. Wiele dla mnie znaczą. *.*
Usuńkocham to...
OdpowiedzUsuńdodasz jeszcze dzisiaj nexta ??
pliss
Nie, przkro mi. Będzie dopiero jutro.
Usuńjejku uwielbiam to i cb za te opowiadania !! ;)
OdpowiedzUsuńJejku, dziękuję ci. To miłe. *.*
Usuńsuper. kiedy następne? nie mogę się już doczekać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jutro. ;*
Usuń