niedziela, 9 czerwca 2013

Opowiadanie 1. Część 57.

Podróż nie trwała długo. Nie było korków ... na szczęście.
Piętnaście minut później stały już przed drzwiami.
Hana oczywiście zaprosiła swoją przyjaciółkę na herbatę. Chciała z nią chwilę pogadać. Poza tym od tego porwania czuła się jakoś niepewnie, kiedy była sama bez żadnych ludzi w mieszkaniu. Trochę się bała. Nie chciała mówić tego Piotrowi, bo wiedziała, że wtedy już w ogóle nie będzie spuszczał jej z oka. A przecież on też ma własną pracę i swoje potrzeby.
Chyba jednak mu powie ... ale jakoś tak nie wprost.
Kiedy już obie zasiadły na kanapie Lena od razu zaczęła się wypytywać przyjaciółki o pobyt w szpitalu. Martwiła się o nią i chciała być pewna, że z nią już wszystko w porządku. To chyba naturalne.
- I co? Wszystko ok? - pytała.
- Ale z czym?
- No tak ogólnie już się pytam. Bo wiesz ostatnio dużo się wydarzyło i się martwię ... - nie dokończyła.
- Tak, wiem. Ale ja nie chcę do tego wracać. Ok Lena? - przerwała jej.
- No ok. Przepraszam. - powiedziała, patrząc na nią.
- Nic się nie stało. Najważniejsze jest, że teraz wszystko się układa.
Rozmawiały jeszcze chwilę. Niestety były pewne problemy w przedszkolu z Felkiem i młoda kobieta natychmiast musiała iść po niego.
Hana została sama.
Dosłownie pięć minut po jej wyjściu usłyszała dzwonek do drzwi. Wiedziała, że to nie Lena, bo widziała jak wsiada w autobus. Piotr też nie, bo kończy dopiero za kilka godzin. Kto to w takim razie może być?
Cicho i spokojnie udała się w stronę drzwi. Chciała, żeby ten ktoś nie słyszał, że jest w mieszkaniu.
Dostawała już pomału jakiejś paranoi ... tak wpłynęło na nią to wszystko.
Idąc korytarzem niestety potknęła się o torbę, którą zostawiła na podłodze od razu po wejściu do mieszkania.
"Cholera" - powiedziała cicho.
Pukanie stało się coraz bardziej dobitne. Ktoś się dobijał.
Usłyszała, że ktoś próbuje otworzyć drzwi. Wzięła więc szybko to co miała pod ręką. Mianowicie parasol leżący z boku. Stanęła obok drzwi i je popchnęła.
Zdążyła zobaczyć tylko, że był to jakiś mężczyzna. Zamachnęła się, ale on zdążył się tylko odsunąć.
- Hana! To ja! - wykrzyczał Piotr, unikając ciosu.
Ona spojrzała na niego i natychmiast oprzytomniała. Wyrzuciła "broń" z rąk. Upadła ona na podłogę powodując głośny huk.
- Piotr, przepraszam, ja ... - powiedziała, jednocześnie zakrywając usta dłonią.
Oczy zaczęły robić się jej coraz bardziej szkliste ...
- Spokojnie. Już jestem, ciii. - mówił Piotr, który w tym czasie zdążył do niej podbiec i objąć ją silnie.
Ona mocno wtuliła się w niego. Wiedziała, że teraz będzie już musiała mu wytłumaczyć wszystko co ją przeraża. Wiedziała również, że Piotr się będzie martwił, ale nie ma wyjścia. Musi mu powiedzieć ... teraz już tak. To nieuniknione.
Piotr podniósł parasolkę i weszli do mieszkania.
Cały czas patrzył się na nią ... nie wiedział co się stało, co nią kierowało. Wiedział jedynie, że coś jest na pewno nie w porządku i teraz już mu nic nie wmówi. Będą potrzebne wyjaśnienia.
Od razu skierowali się w stronę kanapy.
Hana nadal była cała roztrzęsiona.
Była świadoma sytuacji jaka miała miejsce przed chwilą i właśnie to ją przerażało. Musi coś z tym zrobić.
- Hana, Boże ... co się stało? - mówił Piotr, który był równie przejęty jak ona. Od razu było można to usłyszeć w jego głosie.
- Piotr ja ...

50 komentarzy:

  1. och nie koniec w taki momęcie

    OdpowiedzUsuń
  2. super juz się doczekac nie mogę jak napiszesz kolejną część

    OdpowiedzUsuń
  3. boże nie wytrzymam do następnej części

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez tyle części wytrzymujesz to teraz też dasz radę. ; *

      Usuń
  4. ło matko mega

    OdpowiedzUsuń
  5. szybko dawaj next

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  7. moje ulubione opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? o.O
      Wow. Jestem zdziwiona, ale bardzo pozytywnie.

      Usuń
  8. kocham to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wytrzymam do jutra

    OdpowiedzUsuń
  10. dasz nam next dziś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Przepraszam, ale jestem chora i zmęczona. ; c

      Usuń
  11. next szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  12. masz talent bez dwóch zdań

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, za te słowa. Wiele dla mnie znaczą. *.*

      Usuń
  13. kocham to...
    dodasz jeszcze dzisiaj nexta ??
    pliss

    OdpowiedzUsuń
  14. jejku uwielbiam to i cb za te opowiadania !! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. super. kiedy następne? nie mogę się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń