wtorek, 14 maja 2013

Opowiadanie 1. Część 34.

- Wow. - wydusiła z siebie tylko Hana.
- No to ... również ci gratulujemy. - dokończył za nią szybko Piotr.
- Dzięki wam. - odpowiedział, niczego nie świadomy ich zdziwienia Przemek. Był za bardzo zadowolony z tej sytuacji i z tego, że im to powiedział. - Słuchajcie, a teraz znowu zostawiam was samych, bo się umówiłem z Wiki. Trzymajcie się pa. - dodał, idąc już w stronę korytarza.
Hana i Piotr odprowadzili go wzrokiem.
Dopiero, kiedy zobaczyli, że zostali już sami w domu, spojrzeli wzajemnie na siebie.
Oboje nie wiedzieli co powiedzieć. Po prostu nie spodziewali się tego.
Usiedli na kanapie i kontynuowali swoją przerwaną wcześniej rozmowę.
- No nieźle, co? - zapytał mężczyzna przez śmiech.
- No ... zaskoczył mnie i to bardzo. - mówiła śmiejąc się Hana. - Ale to dobrze.
- Co dobrze? - zapytał zaskoczony Piotr.
- Dobrze, że to akurat jest Wiki. - kontynuowała Hana. - A co, nie lubisz jej?
- No co ty. Lubię ją.
Rozmawiali jeszcze chwilę o tej całej sprawie i zamieszaniu, które wywołał Przemek mówiąc im o tym. Potem jednak zmienili temat. Znów zaczęli rozmawiać o ciąży.
Rozmawiali o wszystkim, co jest z tym związane. Jak ich życie się zmieni, co będą musieli robić, a czego już nie. Piotr wiedział, że Hana jest spięta. Widział to. Może ta cała sprawa z jej bratem trochę ją zablokowała. Postanowił więc, nie zmieniając tematu, wejść na trochę luźniejszą sytuacje.
- To co ... myślisz, że to będzie chłopiec czy dziewczynka? - zapytał po chwili wahania, uśmiechając się do niej.
- Piotr, dobrze wiesz, że jeszcze dużo za wcześnie, żeby to stwierdzić. - powiedziała Hana.
- Tak, wiem kochanie. A możesz ze mną rozmawiać, jak przyszła matka, a nie jak pani ginekolog? - zapytał, śmiejąc się.
- Ok, przepraszam.
- Nie masz za co przepraszać. To jak ... co o tym myślisz?
- Hmm ... - kobieta zaczęła się zastanawiać. - Sama nie wiem ... ale wydaje mi się, że to będzie ... dziewczynka.
- Serio? Czemu tak myślisz? - zapytał zdziwiony Piotr.
- No nie wiem, ja tego nie wiem. Przecież mówię ci, że mi się tylko wydaję. - odpowiedziała Hana i pstryknęła Piotra w nos. - Za to, po twojej reakcji sądzę, że masz odmienne zdanie, co?
- Tak, zgadłaś. Mi się wydaję, że to będzie chłopiec. Ta ... to na pewno będzie chłopak.
- Czemu jesteś tego taki pewien? - zapytała ciekawa Hana.
- Bo córkę będziemy mieli potem, zobaczysz. Starszy będzie chłopak. On będzie ją bronił. - zaczął mówić dalej Piotr.
- Haha, nie zapędziłeś się trochę? - zapytała, znów śmiejąc się kobieta.
- Nie, ani trochę. - powiedział mężczyzna wtulając się w nią.
- Czyli myślisz, że będziemy mieli więcej dzieci? - zapytała.
- Mhm ... dokładnie. - stwierdził Piotr i zaczął całować ją po szyi.
- Wszystko jest cudownie tylko ... - zaczęła kobieta.
- Tylko co? - zapytał mężczyzna, patrząc jej w oczy.
- Mamo! Wujek! Zobacz! - zawołał mały Kuba z drugiego pokoju.
- Tylko jest jeszcze Kuba. - powiedziała Hana do Piotra, kiedy wstali z kanapy i szli w kierunku pokoju, gdzie przebywał chłopiec.

4 komentarze: